friday

...................***..................... .urodzony 30.sierpnia.1989r. .ciemny blond na głowie, .niebo w oczach, .43 w bucie .168 w miarce .Łukasz .... .rozwrzeszczany słodki chłopczyk .przesypiający godziny i nie przejmujący się tym. .należy do osób z nie zdartym gardłem. .miał rybki .lubię miasto nocą. .wielkie kolorowe wystawy i ludzi z parasolami. .chodziłem bez czapki. .nosi same najpotrzebniejsze rzeczy zawsze... .od dziecka próbował swoich sił w dziedzinach .6 lat wynosiłem klocki z zerówki. .bo i tak w nocy nikt się nimi nie bawił. .a pilnować było trzeba. .Dostał nagrodę za dzielne uczęszczanie do zerówki, bez opuszczenia nawet 1 dnia .w ciągu roku.. .książkę świnki trzy z dedykacją. .robił latawce. .chodził po drzewach. .nie skradł księżyca, tylko kilka jabłek .zimą jeździł na sankach, łyżwach i nartach. .czasem na butach, albo na koleżance. .Latem zadawalały go: drzewa w lesie, .dołek po okopach, ścięta grusza, górka obrośnięta .mokrą trawą, baza i domek. .w stodole u sąsiadów, skakał po sianie .bawił się ogniem. .chłopiec z zapałkami:p .bał się cyganów, listonosza i pana policjanta .bawił się w chowanego. .podchody, ganiańca, idola. .po Coca-Coli czy innym bąbelkowym płynie .marzył o domku na drzewie .i o mocach Czarodziejki z Księżyca. .każdego dnia, patrzył przez okno .2-ego piętra, na swoich ?innych? sąsiadów.. .bawił się w piaskownicy w ludziki .kochał huśtawki i koniki .zrywał i lizał sople lodu .jadł mordoklejkę oglądając Palome. .raz w życiu zrobił fajne, prawdziwe .IGLO, które wytrzymało tydzien. .miał trzy twarze bo były nie zgodene. .każda miała inne wyobrażenie. .oglądał xene i herkulesa ..chłopczyca.. .biegał za piłką do nogi. .i najmocniej kopał piłką nożną. .często kosił trawę. .zbierał maliny i truskawki. .z których robił lody. .jadł frytki na podwórku. .dzieląc się nimi z przyjaciółmi. .często siedział, łaził. .i wisiał do dołu głową na trzepaku. .stracona godz. w-fu,była powodem smutku. .skakał na skakance na 300 sposobów. .jezdził na rolkach. .i hulajnodze dopuki nie odpadło kółko. ..nienawidził matmy. ..jezdził na wszystkie wycieczki szkolne. ..moczył nogi w rowku. .biegał w letnich ubraniach po łące w deszczu. .liczył bociany przylatujące wiosną. .często robił 'gwiazdę' co zostało mu do dziś .lubił chować się w zbożu .nie wierzył w św.Mikołaja. .jak odkrył że spod płaszcza wystają. .buty taty. .marzył o domku nad jeziorem .i bujanym fotelu w którym czytałby gazety .o małym świecie w którym mogłby. .schować się przed ludzmi i problemami. .sprawiał drobne problemy wychowawcze. ..nieraz nazywany był wrednym bahorem. .a mama wzywana była do szkoły co jakiś czas. .jakim był dzieckiem, takim jest teraz człowiekiem. .mimo że stał się nieco poważniejszy. .wiele nowych rzeczy spotkał na swojej drodze. .zmieniło go to. .ale nie jest nie do poznania. .zero do bani. .życie to zabawa. .gimnazjum było jego 2 życiem. .bunt, nowy styl. .ciekawe odkrycia. .nowe przeżycia i doznania. .powroty do domu razem z porankiem. .sikanie po 24 w mokrym zbożu. .wydoroślał .pojoł wiele rzeczy. .zrozumiał że nic nie trwa wiecznie. . a chwile są ulotne. .oduczył się przejmowania ludźmi w sensie: a co ludziepowiedzą. Pff. .zbyt dużo łez wylał. .jest ciepłay i wrażliway. . .potrafi byc tez 'znieczulony' .raczej nieufny .nie lubi sztuczności, robienia czegoś wbrew sobie. .oceniania bez podstaw. .braku tolerancji i zrozumienia. .wybacza. Stara się... .nałogowo je wszystkie dostępne owoce. .tak samo chętnie pije wodę niegazowaną .pociąga go to co inne, dziwne (?), trudno dostępne... .maży wsiąśc do pociągu i wysiąśc na drugim końcu .Polski, kontynentu, świata. .daleko... .klimaty w których się porusza zależą od jego humoru. .miłośnik muzyki, podróży, ŻYCIA .marzy o tygodniu na bezludnej wyspie z .przyjaciółkami.. i przyjaciółmi. .zachodzie słońca nad morzem. .i wschodzie w górach. . o zwiedźeniu Amazonki. .Afryki, Egiptu i Tybetu. .dopiero teraz śpi z misiem... .wie, ze Chcieć a Móc to Wielka różnica .że co jego nie zabije to go wzmocni. .mimo że tak tródno było w to uwieżyc.. .buntownik .trzyma się swoich zasad. .nie wychodzi z domu bez komórki .spontaniczny. z wyobraźnią. szalony. .poza muzyką słucha: serca, .niezawodnej intuicji, .kroków na klatce schodowej, słów ludzi. .czasem gaduła, czasem niemowa .zamykający za sobą drzwi. .w swojej nowej klasie, czuje się Dobrze nawet:p .kolor: czarny, czerwony, zielony, niebieski i szary. .szanuje bliskie mu osoby, wie że wniosły w jego życie wspomnienia. . . .Pamięta o tym i docenia Wy też o tym pamiętajcie...