Kiedy złapie Was katar i z nosa cieknie... Są takie punkty, które wystarczy trochę ponaciskać i pomasować, a katarek znika.
Po obu stronach noska, tam gdzie kończą się chrapy - wybaczcie to pierwsze co mi się skojarzyło
) - masować AKUPUNKTEREM; katar mija w ciągu kilkudziesięciu sekund - sprawdzone na koledze doświadczalnym...
A żeby pomóc sobie i nie dopuścić do kolejnych - masować punkt AKUPUNKTEREM na zgięciu łokcia, z wierzchu - za kostką łokcia jest taki dołek i właśnie tam przyciskać końcówkę AKUPUNKTERA delikatnie masując (stymulacja przez nacisk + magnetyczna).
W oby punktach można zwielokrotnić efekt "strzelając" AKUPUNKTEREM (stymulacja elektryczna).
Aby ułatwić znalezienie - fotki wstawię na bloomi. Być może zrobię też filmik.
Z powodu braku katarku poszukuję osoby do obsadzenia w głównej roli, jednym słowy GWIAZDY FILMOWEJ!
Zapraszam chętnych
)))