Ale nie uważam bynajmniej tych przerzutów za jakaś anomalię...to płynie z naszych korzeni...onegdaj prokreacja była jedynym czynnikiem związku(chwilowego)...a natura w nas drzemie i tak to CZASEM bywa
2010-03-01 21:11:05
Słuszna uwaga,a raczej przyjazne i pożyteczne walnięcie w pysk dla przypomnienia Ja już robię miejsce dla tych wszystkich,którzy piękniej potrafią o miłości prawić