...słowo ,,przepraszam"przytoczone wcześniej ,odnosi się u mnie do najbliższych mi osób...innych,przepraszam bez oporów a często dla tzw. świetego spokoju...gdy się a nimi nie zgadzam, nie wchodzę w polemikę, bo to bezsensowne...milknę i wychodzę z założenia, że i tak wiem swoje...lecz po co robić sobie wrogów?