to dobrze...teraz tylko musisz uważać zeby sie nie spasła...ale bedziesz i Ty i ona miała spokój....
Ja odkąd pamiętam...mam zwierzaki,zazwyczaj to psy i koty...ale miałam tez papuge jak syn był w wieku szkolnym..była kapitalna...i baaardzo towarzyska....teraz mam Niuńka...(kot)...Kubusia(piesek..),ale to "synuś" mamy,kundelek...przemadre zwierzę....mam zamiar zaopatrzyć sie w wilczurka...uwielbiam ta raśe......