Forum

Wypowiedz się na forum. Zobacz co inni piszą.

Ogólne -> Uzależnieni od "wyroków" wróżb?!?
Profil
2011-06-27 22:55:35
Afrodytko Ja nie chcę się sprzeczać I zrobiłem kolejny błąd pisząc o sobie
Fajnie ,że czujesz się spełniona pomagając w ten właśnie sposób
Ale jeśli masz ochotę poczytaj
http://niepoprawni.pl/node/43606
http://www.bibula.com/?p=17159
Nie złość się kwiatek
Profil
2011-06-27 23:19:18
Nie Breski,nie zrobiłeś błędu pisząc o sobie - wcale nie - przynajmniej ja tak nie uważam.Jednakże mam małą uwagę - w temacie o Miłości pisałeś o nieco innym spojrzeniu na świat.
Tak,czuje się pod tym względem spełniona i zawsze będę zachęcać innych do pomocy właśnie WOŚP,ale tylko poprzez serwis Allegro.Pomagałam też kiedyś innej znanej Fundacji,ale tak mnie zirytowali,że hej...

Wiesz,nie będę tego czytać,choć pobieżnie przeleciałam po tekście - ZAWSZE znajdzie się ktoś,kto chętnie rzuci błotem w innych,ale czy te osoby,które tak się czepiają,szukają dziur w całym i oskarżają - czy one w ogóle coś robią,aby w ogóle pomagają? Gderać to można...

Co by kto nie robił i obojętnie jak to robił - ZAWSZE znajdą się ci którzy są za i przeciw - podobnie jak w temacie przewodnim tego forum...

P.S. Nie złoszczę się ;)
Profil
2011-06-27 23:35:13
kwiatek
2011-06-28 05:22:25
To, że napisałeś o sobie i co napisałeś, świadczy o otwartości, cierpieniu, samotności i chęci zmiany... choć w tej chwili nie widzisz, jakiejkolwiek możliwości w tej kwestii. Tego co było nie cofnie się ale można żyć lepiej i pełniej - tak myślę ;) Powiem z własnego doswiadczenia :) Zamknięcie w sobie żalu, poczucia własnej krzywdy powoduje, że przestaje odczuwać innych, nie mam siły i ochoty na pomaganie innym pokrzywdzonym, przestaję ich widzieć, bo nie chcę ich widzieć. Nie powiem, że wtedy zanikają we mnie ludzkie uczucia, bo tak nie jest. Lecz gdy sie pojawiają, czesto, niezależnie ode mnie, bo taka jest moja (ale myślę, że każdego) natura, np. współczucie, miłość do człowieka itd, reaguje na nie lękiem przed kolejna porazką a w konsekwencji tego agresją w stosunku do siebie (że znowu pozwalam sobie na to by być głupią) i innych, którzy są humanitarni(no bo po co oni to robią - a w mojej podświadomoci - czy mógłby mi ktos pomóc? Ja tez potrzebuje pomocy!). W ten sposób funduje sobie żal nastepny, pierwszy świadomy(ten który zamknełam w sobie) i drugi podswiadomy (że jestem do kitu, bo nie pomogłam choc mogłam lub też nie mogę, nie umiem pomóc i jestem do kitu).
Pytanie: czy taki stan rzeczy jest dla mnie zdrowy, czy jest zdrowy dla mojego otoczenia?
Spokojnej reszty nocki i pięknego dnia Kochani pocałunek
Profil
2011-06-28 06:06:06
http://www.youtube.com/watch?v=ToKTAFAi07Q
kwiatek
Profil
2011-06-28 21:36:28
Do póki pomagamy,do póki tego chcemy,do póki czujemy,że warto - do tej pory odczuwamy w sobie "solidarność" z potrzebującymi.
Czasem naprawdę nie trzeba wiele,aby móc pomóc i to niemal w każdej materii życia - czasem po prostu wystarczy - "tylko być" - nigdy nie wiemy,kiedy Nasz uśmiech,Nasz miły gest może wręcz komuś uratować życie.Nie powinniśmy się zastanawiać czy warto,bo zawsze warto i miejmy na uwadze,że za Naszym przykładem mogą pójść inni,a wtedy będzie Nas więcej - więcej tych,którzy mają gorące i otwarte serca dla innych.
Profil
2011-06-28 22:26:56
Rozmawiałam dzisiaj z chłopakiem, któremu skradziono kilka dni temu bardzo drogi samochód - skorzystał z pomocy jasnowidza Jackowskiego i pewnej kobiety mieszkającej w moich stronach - oboje wskazali ten sam ślad. Wrócę do tego tematu jutro - dzisiaj zmęczenie nie pozwala mi swobodnie wyrazić swoich myśli.. Pozdrawiam kwiatek
Profil
2011-06-29 10:14:08
ok
Profil
2011-06-29 12:23:10
Czekamy/y einne na rozwinięcie myśli,ale ja i tak w tej kwestii zdania nie zmienię - są rzeczy nietykalne i te właśnie do takich należą.
Profil
2011-06-29 13:36:34
Afro, skończę jak tylko ogarnę mieszkanko - dodam tylko, że osobiście byłam u kobiety, o której wspomniałam powyżej kwiatek
Profil
2011-06-29 22:11:47
nie zdążyłam zły , teraz jestem w pracy smutny
Profil
2011-06-29 22:14:00
kwiatek
Profil
2011-06-29 22:43:59
Zdarza się einne kwiatek
Profil
2011-06-29 23:20:56
W temacie wróżb przytoczę fragment pewnej książki:
"Człowiek poszukuje Boga..."


6 Wiara w duchy i bóstwa nie ogranicza się jednak do pozornie nieszkodliwych zwyczajów i przesądów. Członkowie zarówno prymitywnych,jak i nowoczesnych społeczeństw próbują najrozmaitszymi środkami ujarzmić lub udobruchać groźne duchy i zjednać sobie przychylność dobrotliwych. Być może od razu przychodzą nam na myśl ludzie żyjący w dalekich dżunglach lub gdzieś w górach,którzy w razie choroby bądź poważnych kłopotów zwracają się do mediów spirytystycznych,znachorów i szamanów (kapłanów uprawiających magię). Ale mieszkańcy miast i miasteczek podobnie odwiedzają astrologów, parapsychologów,jasnowidzów i wróżbitów,by się dowiedzieć czegoś o przyszłości albo zasięgnąć rady przed powzięciem ważnych decyzji. Niektórzy entuzjazmują się takimi praktykami,choć jednocześnie twierdzą,że należą do tej czy innej religii. Z kolei wielu uczyniło sobie religię ze spirytyzmu,czarnej magii oraz okultyzmu.


9 W książce Man, God and Magic (Człowiek,Bóg i magia) Ivar Lissner pisze: „Można tylko podziwiać wytrwałość,z jaką człowiek w całych swych dziejach usiłował sięgać gdzieś dalej. Jego dążenia nigdy nie ograniczały się do zaspokajania bieżących potrzeb życiowych. Wiecznie czegoś szukał,szedł po omacku naprzód i parł ku rzeczom nieosiągalnym. Ten dziwny,właściwy człowiekowi pęd to jego aktywność duchowa”.

10 Oczywiście ci,którzy nie wierzą w Boga, zapatrują się na tę sprawę zupełnie inaczej. Jak wykazano w rozdziale 2,zazwyczaj tłumaczą wspomnianą skłonność potrzebami człowieka — chociażby psychicznymi. Czy jednak nie zauważamy, że w niebezpieczeństwie lub w rozpaczliwej sytuacji większość ludzi odruchowo wzywa na pomoc Boga lub inne moce nadprzyrodzone? Tak jest obecnie i tak było dawniej. Toteż I. Lissner pisze dalej: „Kto badał najstarsze społeczności pierwotne,ten wprost nie mógł nie dostrzec,iż wszystkie znały pojęcie Boga i miały żywą świadomość istnienia najwyższego bytu”.

11 Sposoby zaspokajania owego wrodzonego pragnienia wniknięcia w nieznane to już zupełnie inna sprawa. Koczujący myśliwi i pasterze bali się dzikich zwierząt. Rolnicy przywiązywali dużą wagę do zmian pogody i pór roku. Mieszkańcy dżungli reagowali całkiem inaczej niż ludzie żyjący na pustyni czy w górach. Te różne obawy i potrzeby sprawiły,że ludzie wymyślali najrozmaitsze ceremonie religijne,za pomocą których spodziewali się zjednać sobie dobrych bogów i przebłagać groźnych.

12 Mimo wielkiej różnorodności owych praktyk daje się w nich zauważyć pewne wspólne elementy, takie jak nacechowane lękiem uwielbienie dla świętych duchów i mocy nadprzyrodzonych,czary,wróżenie ze znaków i astrologia oraz wiele sposobów przepowiadania przyszłości. Gdy przeanalizujemy te podobieństwa,stwierdzimy,iż na całym świecie odegrały one ważną rolę w kształtowaniu poglądów religijnych,i to we wszystkich epokach aż po dzień dzisiejszy.

18 Kiedy już człowiek uwierzył, że świat nieożywiony jest pełen dobrych i złych duchów, łatwo było o następny krok — zaczął próbować nawiązać z nimi kontakt w celu uzyskania wskazówek i błogosławieństwa od duchów dobrych oraz ułagodzenia złych. Dało to początek uprawianiu magii,która bujnie rozwinęła się właściwie w każdym narodzie i w dalszym ciągu jest popularna

19 Najogólniej rzecz biorąc,magia to zabiegi mające na celu opanowanie sił naturalnych i nadnaturalnych i podporządkowanie ich woli człowieka. Dawniejsze społeczeństwa nie znały prawdziwej przyczyny wielu codziennych zjawisk, toteż sądzono,że upragnione efekty osiągnie się recytowaniem magicznych słów lub formułek albo odprawieniem jakiegoś rytuału. A ponieważ niekiedy dawało to rezultaty,owa odmiana magii wzbudziła zaufanie. Oto przykład: Znachorzy — a w zasadzie czarownicy — z archipelagu Mentawai,leżącego na zachód od Sumatry,ponoć z zaskakującym powodzeniem leczyli biegunkę. Zgodnie z ich czarodziejską receptą chory musiał położyć się na brzuchu przy krawędzi skały i co jakiś czas ją lizać. Dlaczego to skutkowało? Otóż ziemia pokrywająca urwiska zawierała kaolin,białą glinkę,powszechnie stosowaną dziś do produkcji leków przeciw biegunce.

23 Magia opiera się też na założeniu,że przedmioty należące do danej osoby mają na nią wpływ nawet z daleka. Stąd wzięło się rzucanie uroku przez oddziaływanie na czyjąś dawną własność. Jeszcze w XVI i XVII wieku w Anglii i reszcie Europy wierzono,iż czarownicy potrafią w ten sposób szkodzić ludziom. Zabiegi magiczne przybierały rozmaite formy: wbijania szpilek w figurkę ulepioną z wosku,palenia kartki z czyimś imieniem, zakopywania części odzieży lub najróżniejszych praktyk z włosami,obrzynkami paznokci,z ludzkim potem,a nawet z odchodami. O tym,jakie rozmiary przybrały te i podobne praktyki,świadczy fakt,że w latach 1542, 1563 i 1604 parlament angielski uchwalił ustawy,na mocy których uprawianie czarów podlegało karze śmierci. Ów rodzaj magii przetrwał całe stulecia bez mała we wszystkich narodach.


27 Na Zachodzie sztukę wróżenia doprowadzili do rozkwitu Rzymianie,którzy na każdym kroku rozważali znaki i prognostyki. Bez względu na pochodzenie społeczne,wierzyli w astrologię, czary,talizmany i najróżniejsze formy przepowiadania przyszłości. Edward Gibbon,znawca dziejów Rzymu, napisał: „Lud uważał za jednakowo słuszne wszelkie odmiany kultu religijnego praktykowane w świecie rzymskim”. Słynny mąż stanu i orator Cyceron zajmował się znakami odczytywanymi z lotu ptaków. Jak zauważył rzymski historyk Petroniusz,gdyby kierować się ogromną liczbą religii i kultów w niektórych miastach rzymskich, można by sądzić,że jest tam więcej bogów niż mieszkańców.

Niewinna zabawa?
42 Jest rzeczą naturalną,iż każdy chciałby wiedzieć,co mu przyniesie przyszłość. Wszyscy też pragną zapewnić sobie pomyślność i uchronić się od nieszczęścia. Dlatego przez całe wieki człowiek zabiegał o kierownictwo duchów i bóstw. W ten sposób uwikłał się w spirytyzm,magię,astrologię i inne zabobonne praktyki. Dawniej ludzie uważali, że bezpieczeństwo zapewnią im amulety czy talizmany,a pomocy w chorobie szukali u znachorów i szamanów. Dzisiaj noszą przy sobie medaliki z wizerunkiem „świętego” Krzysztofa lub maskotki „na szczęście”,a ponadto uczestniczą w seansach spirytystycznych oraz posługują się tabliczkami alfabetycznymi(ouija),kryształowymi kulami, horoskopami i kartami tarokowymi. Jeżeli chodzi o stosunek do spirytyzmu i zabobonów,człowiek niewiele się zmienił.

43 Oczywiście wielu uważa to wszystko za przesądy pozbawione jakiejkolwiek realnej podstawy. Tacy tłumaczą nieraz,że chodzi im wyłącznie o rozrywkę. Inni dowodzą nawet,iż magia i wróżbiarstwo są dobrodziejstwem,ponieważ dodają pewności siebie tym,których w przeciwnym razie przytłoczyłyby trudności życiowe. Ale czy rzeczywiście w grę wchodzi jedynie niewinna zabawa lub psychologiczny bodziec? Co jest prawdziwym źródłem praktyk spirytystycznych i magicznych — zarówno omówionych w tym rozdziale,jak i wielu innych,o których tu nie wspomniano?

44 W trakcie analizowania różnych odmian spirytyzmu,magii i wróżbiarstwa dostrzegliśmy ich bliski związek z wiarą w dusze zmarłych oraz w dobre i złe duchy. Zasadniczo więc podstawą wiary w duchy,a także magii i wróżbiarstwa jest forma politeizmu,która tkwi korzeniami w nauce o nieśmiertelności duszy ludzkiej. Czy jest to dobry fundament dla religii? Czy można by ją wtedy uznać za właściwą?

48 Nieraz wyraża się współczucie wobec tak zwanych ludów prymitywnych,które były niewolnikami przesądów i strachu. Ich krwawe ofiary i okrutne rytuały uchodzą — zresztą słusznie — za odrażające. Niemniej dalej słyszy się o wudu, kultach satanistycznych,a nawet o ofiarach z ludzi. Są to może skrajne przykłady,ale pokazują one,że zainteresowanie siłami tajemnymi bynajmniej nie słabnie. Wszystko może się zacząć od „niewinnej zabawy” czy zaspokojenia ciekawości, lecz często kończy się jakąś tragedią lub śmiercią. Jakże mądrze jest usłuchać biblijnej przestrogi: „Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz,diabeł,chodzi wokoło jak lew ryczący,szukając kogo by pochłonąć” (1 Piotra 5:8 Izajasza 8:19,20).

Profil
2011-06-30 12:12:33
za długie jak dla mnie... idę odsypiać noc kwiatek
Profil
2011-06-30 12:49:46
Einne,tak jakoś wyszło,że lekko przydługie,ale zapewniam,że warte lektury kwiatek
Profil
2011-07-05 15:32:57
Czyżby temat stracił termin ważności do spożycia,a może co niektórych przeraża,czy też przerasta?
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Dodaj komentarz
uśmiechmrugnięcieduży uśmiechhahahaneutralnypłaczęsmutnyProllnie powiemzłyszoknieups!obrażonyźledo baniOKbrawopapa?!ustakwiatekdziękizawstydzonyrotflciszacałuszakochanypocieszeniebuziakiszampan
Wypowiadają się na forum