2010-08-18 23:05:57
Prócz kłamstwa i ukrywania prawdy może to też świadczyć o kompleksach. Może to przesadnie powiedziane że oczy są zwierciadłem duszy, ale bezsprzecznie można wiele w nich wyczytać.
Uważam też, że z oczu nie można odczytać charakteru człowieka, ani z twarzy. To można powiedzieć po rozmowie i po tym jakie są jego czyny.
Inna sprawa, że w nas, Polakach wciąż tkwi poczucie wyniesione z komunizmu - nie wychylać się, najlepiej spuścić łeb i wzrok. I rodzice wychowani w tym systemie, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, przekazują to potomstwu.
Dlatego tak łatwo jest oszukać właśnie fałszywą otwartością i szczerością. Ludzie nie potrafią rozpoznawać intencji po oczach, a nawet wyrazie twarzy, bo od dzieciństwa chodzą ze wzrokiem utkwionym w podłogę.
Po za tym pokutuje w nas z tamtych czasów poczucie, że jak czegoś nie widzimy to tego nie ma, lub gdy nie patrzymy na kogoś to on nie dostrzeże naszych wad (kompleksy).
Pomijam już zupełnie efekt "dużych błękitnych oczu" znajdujących się na wysokości płuc u kobiety. Tu intencje można złapać w lot.
Na marginesie powiem, że w dużych korporacjach są zajęcia z prowadzenia rozmów - dużo się poświęca miejscu, w które powinno się patrzeć w czasie negocjacji (rozmów) - czyli tzw. "trójkąt biznesowy", pole zawierające się między oczami, a końcem nosa.