Forum

Wypowiedz się na forum. Zobacz co inni piszą.

Profil
2010-02-11 16:44:06
Różne są rodzaje psów. Spotkałam też różne określenia na to zwierzątko lub zwierze, albo wcale nie zwierze.
I tak bywa - pies ogrodnika, pies rasowy, pies skundlony albo skundlony pies – całkiem inne znaczenie, ostry pies, obronny pies, łagodny pies , słone jak pies, pies ci mordę lizał, suka jedna, przewodnik pies, pies na baby, pies ratownik, pies do wyszukiwania różnych rzeczy i ludzi żywych i tych mniej. Milutki, kochaniutki, wierny, fałszywy , wredny, głodny. Wszystko pies.
Przyszedł dziś Leszek i zaczął płakać. Został mu tylko pies. Pies jego dziewczyny, którego zostawiła u niego w mieszkaniu. Zabrała swoje rzeczy i nie tylko, ale zostawiła psa. Niby swojego wiernego przyjaciela. To mówię Leszkowi jakby na pocieszenie – to już jest was dwóch. Nie było to jednak trafione. Leszek płacze, nie może sobie miejsca znaleźć, szukał jej wszędzie. W szpitalach. komisariatach, u znajomych. Na co stwierdziłam szczerze: - Lesiu, na komisariat ludzie nie trafiają z meblami i całym nie tylko swoim dobytkiem, trudno było by też umieścić to wszystko w sali szpitalnej. Na to Leszek,- no tak. Racja. Został pies. Dlaczego wzięła jego swetry, a nie swojego psa.
Leszek wyjedzie do pracy i co zrobić z psem. Nie ma dziewczyny, pies jest. Czemu nie na odwrót. Leszek za to zauważył dziwne zachowanie nie swojego pasa. Dziewczyna z podejrzeń Leszka wyprowadziła się w poniedziałek, pies nigdy nie właził do łóżka. W momencie kiedy zostali sami (oba samce) bez dziewczyny, pies poszedł do niego spać na poduszkę obok. Wcale z reszta nigdy nie przepadał za Leszkiem i nie bardzo chciał go słuchać. Za to kiedy dziewczyna się wyprowadziła – w psa wstąpiło coś nie wytłumaczalnego. W każdym razie Leszek się budzi rano, a przy nim śpi pies.
Nie odstępuje go ani na krok, czyli przepisowo – wierny jak pies. Siedzieli obydwaj u mnie w domu i jednakowo się patrzą na mnie. Dwoje oczu, obydwoje kudłaci i nie ogoleni. Wpadłam na pomysł – Leszek, - może pies znajdzie gdzie poszła dziewczyna. Próbowałem mówi – poprosiłem go o pomoc, obszedł budynek na około, wysikał się, pokopał w śniegu i prowadzi mnie powrotem do domu. Nic się od niego nie mogę dowiedzieć. Nie skomli, nie tęskni, nie macha ogonem. Wpatruje się tylko we wszystkich i słucha uważnie co się nie tylko do niego mówi. Teraz leży. Przy moich butach w przedpokoju. Dalej nic nie mówi. Kiedyś chciał mnie nawet pogryźć, teraz leży wgapia się we mnie zjadł, popił, pobiegał dookoła ośnieżonego ogródka i leży. Tylko na co mi pies? Leszek płacze, pies leży, a ja się zastanawiam : ….hm, i kto tu się właściwie wyprowadził …. Po co mi u licha pies.

Dodaj komentarz
uśmiechmrugnięcieduży uśmiechhahahaneutralnypłaczęsmutnyProllnie powiemzłyszoknieups!obrażonyźledo baniOKbrawopapa?!ustakwiatekdziękizawstydzonyrotflciszacałuszakochanypocieszeniebuziakiszampan
Wypowiadają się na forum