Cześć wszystkim
No właśnie,jak to z tymi ludzmi kochającymi zwierzaki jest do końca?Bo np.niejaki pan Hitler uwielbiał zwierzaki i szalał na punkcie swojego psiaka,a jakim był sukinkotem(przepraszam koty),wszyscy wiedzą
W swoim najbliższym otoczeniu mam również osobę,która własnego psa traktuje jak jakąś świętość,natomiast drugiego człowieka potrafi zdeptać,wyjątkowo podle potraktować za przysłowiowe darmo
I niestety,święcie wierzy w to,co Nanka napisałaś,czyli uważa,że jest dobrym człowiekiem
Wspaniale jest kochać zwierzaki(sama mam 3 piechy,kota i coś tam jeszcze),ale nie wolno zapominać o ludziach,a wtedy mozna sobie spokojnie powiedzieć:Jestem dobrym człowiekiem
Poza tym miłego dzionka dla wszystkich