Forum

Samotność boli szukam szukam i nic tylk same kosze.Czemu to takie trudne jest.Poradzcie i dajcie pare wskazowek.POMOCY.

hej,....nie krzycz tak,my tu wszyscy na jednym wózku jedziemy niestety,kosze też dostajemy,i tez dla nas jest to trudne....pocieszyłam Cię> A tak poważnie,nigdy nie jest tak żle ,żeby nie mogło być lepiej(miejmy nadzieję!),ja już chyba przyzwyczajam się do tego stanu rzeczy.....czego Tobie nie zyczę oczywiście...no może powiem ,będzie ok,cierpliwości>>?

ehhh ta samotność to ona zabija człowieka od środka ..... ale uszy do góry bedzie dobrze a jak nie to zrobimy zjazd klubowiczów i sie napijemy z żalu heheh

popieram...na bank...

Fajny pomysł

Nie ma drugiego człowieka takiego jak ty. Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny i niepowtarzalny. Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty. I żaden człowiek, którego kochasz, nie będzie już zwyczajnym człowiekiem.
Uwierz i do przodu

A z tym zjazdem....

to piekne co napisałas magdi78 ale niestety nie prawdziwe nie jestem wyjątkowy jeste zwyczajny jak papier toaletoey i chyba to jest mój problem ze nie zmienie sie tylko dla idei zycia

Ej,trochę optymizmu i wiary w siebie...Uważasz,że będąc zwyczajnym nie można być wyjątkowym?

hyba nie realne wybacz ... nie mam nic co mozna tak nazwac

Nie smutaj

hehehe ok

:hahaapier toaletowy,mówisz>?,że niby zwyczajny>?znaczy ten szary>?na pewno nim nie jesteś...nie ma już całkiem szarych ludzi,czasy nie te,po za tym ten szary podobno lepszy(ekologicznie znaczy)szybko się rozpuszcza,ale nieeee mój drogi ,to już na pewno nie Ty,no i ..pozostaje ten lepsiejszy znaczy się kolorowy,mięciutki...no wiesz co to...mrówka....piesek....(reklama),niezniszczalny i przyjemny w dotyku

heheh nikt mnie tak jeszcze nie rozbawił

do usług....zawsze miałam wysokie poczucie humoru,życie tylko trochę go osłabiło...ale czasem mnie jeszcze nachodzi głupota(w moim wieku-toż to nie do przyjęcia ,nie przystoi :haha,ale mam to w nosie.....

ja zawsze twierdziłem ze z wiekiem powinienem sie robic poważniejszy a u mnie na odwrót coraz to głupszy