Wg. mnie jest to spowodowane lenistwem i wygodą mężczyzn - już wyjaśniam.
Facet pamięta i marzy mu się super sex jak kiedyś. Tylko, że po latach spędzonych z ta samą partnerką staje się leniem: a to "zapomni" o grze wstępnej, a to wypadnie mu z głowy zaproszenie na kolację, itp, itd. Słowem: nie chce mu się zabiegać - bo i po co skoro ma?
Prowadzi to do nazwijmy to mniej entuzjastycznego współżycia.
To też (pomijam naturę fizjologiczną) prowadzi do znacznie mniejszego wydzielania lubrikantu przez kobietę. A młoda, która jeszcze nie zetknęła się z leniem i wydziela go mnóstwo.
Co więcej facetowi się wtedy chce, a to pozalecać się, a to kwiatki, a to coś innego...
Niektórzy dorzucają jeszcze jako powód gadulstwo i skretynienie partnerki. I słusznie! Ciekawe jak samiec zachowałby się gdyby noc w noc ktoś go męczył nie przytulając
... pewnie już po tygodniu by go bolała głowa