Forum

Delikatnie rzecz ująłeś,sama słodycz.Baw się dalej tylko z tych Waszych jałowych dysput nic nie wynika,towarzystwo wzajemnej adoracji,tak tez można dlaczego nie?

Małgorzato ,słyszałaś coś na temat nie chcianych prezentów?

Dla mnie prezent ,to prezent podoba mi się każdy w dobrej myśli dany.

Nie mozna dawać komuś coś czego nie chce,dla mnie niechciana rzecz jest gorsza od kataklizmu.Dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło,pozdrawiam.

Wow, a co Wy dziewczyny tak z pazurkami - to nie przystoi damom prezencik podarowany - trzeba podziękować, choćby był niechciany

(mam tylko taką cichusieńką nadzieję, że mi się za to nie oberwie, bo przeważnie rozjemcy obrywają najciężej...)

I cóż odpowiedzieć?Na głupotę nie ma lekarstwa...
Damy, nie damy ,a różnica duża.

Bawimy się jak damy (jak nie damy, to się nie bawimy)

Oj Kinnka, Kinnka, a co na to mają powiedzieć dżentelmeni

Dżem przemawiający w menu jest wysoce wskazany, zwłaszcza w barze mlecznym

Chyba zaczynają mi się przepalać obwody od myślenia, co poeta miał na myśli - ważne jednak, że coś miał i ofiarował to ciemnocie...

Wkraczając w temat baru mlecznego,poeta chciał powiedzieć ,że mężczyzna wśród kobiet to rozjemca. W tym kontekście ,bardzo miły.