2010-07-30 18:08:45
Z paierkiem czy bez..wszedzie gdzie sie utrzymuje toxyna szczęscia nima..Woland masz rację tak samo zreszta i agi..Dzieci chłoną to wszystko w czym tkwią z rodzicami ..
2010-07-30 18:59:03
Muszę jeszcze dodać, że mój występ w tym wątku, nie był atakiem i jeśli ktokolwiek poczuł się urażony, a zwłaszcza Afrodytka - to przepraszam. Po wtóre wątek nie o tym i przepraszając odniosę się do tematu.
Małżeństwo dla kobiet, dla których stabilność jest bardzo ważna, jest istotniejsze niż życie w wolnym związku, z którego łatwo się wymiksować. Kolejna sprawa to kwestie światopoglądowe i społeczne - nie rozwijam, bo wiadomo, o co chodzi.
A przecież nie ma znaczenia, czy małżeństwo, czy wolny związek. Bo i w jednym i drugim ważna jest miłość. Jak komuś już tu napisałem - związek jest niczym ogród, który należy pielęgnować - ważne, by chciało się nam chcieć to robić. Pielęgnować, a nie wyrywać chwasty - czyli wzmacniać to co pozytywne, a nie zmieniać, aby go dopasować do siebie. Związek to najgorsza z "umów handlowych", bo opiera się na kompromisie - obie strony z czegoś muszą zrezygnować - gdy obie strony to rozumieją, to związek jest udany i nie ma znaczenia, czy jest poparty tzw. papierem.
2010-07-30 20:35:09
Szkoda to jak teściowa wpadnie do studni - i tak się nie utopi, a tylko wodę zmąci
Szkoda może być większa - że posłużę się słowami poety:
Cieszy mię ten rym: Polak mądr po szkodzie:
lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
nową przypowieść Polak sobie kupi,
że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
2010-07-30 20:39:29
ZUS to przede wszystkim Zakład Utylizacji Szmalu
2010-07-30 20:48:39
barbaska - czyżbyś chciała zutylizować trochę mojego szmalu?
2010-09-02 16:07:05
Właśnie tak pomyślałem, że obie macie rację.
Nadzieja, o której pisze megi - to nic innego jak otwartość na możliwość związku, ale nie usilne poszukiwanie byle kogoś mieć.
Ola - jestem podobnego zdania jak Ty - mamy takie życie, jakie sobie sami tworzymy i sama nadzieja nie wystarcza. To my mamy wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.
2010-09-02 16:45:54
ja bym tak w tą nadzieję nie wchodziła a i jak dla mnie to pielęgnacja związku to totalna bzdura(sorki)to moje myślenie wiec zero skalpowania żem podła i źle mówię/nawiązując do pielęgnacji, coby człowiek nie robił każdy (bez wyjątku)związek sie kończy(do pielęgnacji trza zaangażowania obojga partnerów jeden nie wydole)/nawet jeśli znajdą się tacy co zaprzeczą twierdząc ze w ich związku jest super-zaprzeczą sami sobie,prędzej czy później kończy sie rozwodem lub rozstaniem.....
2010-09-02 17:35:33
zgadzam się Julia....tylko,nie z ostatnim zdaniem...nie kazdy zwiazek konczy się rozwodem..mam wokól siebie kilka takich zwiazków...fakt,ze to związki "starej daty"...ale ich dzieci zyja podobnie...i prawda jest,ze jesli w zwiazku jedna strona tylko się stara...to druga zazwyczaj w najlepszym razie nic nie robi....a zazwyczaj wykorzystuje to dla siebie.....na zasadzie "daj psu palec,chapsnie cała rękę"....
2010-09-02 18:03:01
tego typu "psy" zawsze sa głodne...
2010-09-02 20:01:16
nanka
a i jeszcze dodam że z facetem dobrze ale bez faceta wóz jest lżejszy i droga jakaś się prostsza wydaje
2010-09-02 22:52:31
julka - przysłowia są mądrością narodów - akurat to z wozem mówi o tym co się dzieje gdy "baba z wozu". A tak w ogóle to "co konia obchodzi, że wóz się przewrócił".
Reasumując - komu dobrze razem niech żyje razem - jeśli ktoś nie lubi pętania się po chacie obcych i wizyt teściów niech sobie żyje w spokoju i sam.
2010-09-02 23:15:26
Do siebie, bo nie pojawiła się namacalnie taka, dla której gotów byłbym znów zrezygnować z tego.
2010-09-02 23:41:39
Hehe - lisica
2010-09-03 06:25:06
woland a gdzie jest zapisane że nie można zmieniać przysłów
i jeśli w twoim myśleniu koń to facet a wóz to kobieta TO sam sobie odpowiedziałeś na moje zagadnienie/ poza tym nic o innych nie pisałam(pisałam o pielęgnacji związku) która w życiu jest rzadkością
ech te konie, nie słuchają drogi mylą i wszystko robią na opak
2010-09-03 08:40:02
A w życiu nie myślałem o koniu jako o facecie. To byłoby równie idiotyczne uznanie w tym, co julio napisałeś, że wóz to kobieta. Czym zatem dla Ciebie jest wóz i droga? Tym samym czym i dla mnie - a koń - zgaduj!