Forum

Wypowiedz się na forum. Zobacz co inni piszą.

Profil
2010-01-31 17:28:22
no nie wiem ale ja popieram budde :D
Profil
2010-01-31 17:34:25
pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie pytanie
Proszę o rozwinięcie
Profil
2010-01-31 17:42:22
Oj Moolion możesz być potrzebny jakbyśmy my kobietki biły się o Gigasa :)
Profil
2010-01-31 17:45:55
Miłość czasem ulotna bywa ale kazda czegoś uczy.... Przyjaźń może i jest realna ale wtedy gdy nie ma innej opcji... Krótko mówiąc nie wierzę w czystą przyjaźń damsko-męską na dłuższą metę... chyba ze jedna ze str jest w związku.....
Profil
2010-01-31 17:47:19
Partnerstwo.
Wspieranie się nawzajem
W głębokim i szczerym partnerstwie uczymy się w pełen, całkowity sposób, który obejmuje wszystkie aspekty życia. Związek zarówno otwiera przestrzeń, jak też budzi radość i umożliwia wolnym ludziom dostęp do porywających płaszczyzn kontaktu prowadzących do rozwoju. Postanowienie bycia razem i wspierania się nawzajem, związane jest z przejęciem pewnej odpowiedzialności, ale budzi też wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa. Rozwiewa ono mgłę nawyków i umożliwia w ten sposób szybki ludzki wzrost. Jeśli partnerzy spełniają nawzajem swoje pragnienia, związek „jeden plus jedna” jest najlepszy i umożliwia obojgu życie bogate w doświadczenia.
W każdym związku rozwijają się szczególne, charakterystyczne wzorce zachowań. Pary i rodziny tworzą pomiędzy sobą coś na kształt sekretnego języka – używają zdrobnień i specjalnych gestów, które albo wyrażają ich sposób życia, albo wskazują na wspólne doświadczenia. Budzi to do życia silne poczucie więzi i obejmuje sposób witania się, żegnania, wspólnego jedzenia, oglądania telewizji itd. Po dniu spędzonym w pracy zachowania, do których jesteśmy przyzwyczajeni, działają na nas rozluźniająco i dają nam przyjemne poczucie bliskości. Otoczenie powinno wraz z upływem czasu nauczyć się je rozumieć i poczuć się w ten sposób przyjętym do „wewnętrznego kręgu”. Jeżeli te ciepłe, miłosne zwyczaje zanikają i nie pojawiają się nowe, związek słabnie. Ciągłe powtarzanie owych zachowań może się jednak stać więzieniem – jeżeli zabraknie w tym świadomości i miłości, z łatwością paraliżują one wzajemną relację dwojga ludzi. W przypadku par, które nie pogłębiają swego bycia razem przy pomocy medytacji, ważne jest, żeby owe małe przejawy uwagi i zainteresowania nie stały się pustym frazesem. Powinno się świadomie je odwzajemniać i ciągle na nowo ożywiać cud wymiany wydarzającej się dzięki wdzięczności. Ogrzewa to i łączy serca.
Profil
2010-01-31 17:50:06
"Umysł wolny od stałego wyobrażenia o kimś, kto czyni coś dla kogoś innego, jest jak słońce promieniujące samo z siebie"

Lama Ole Nydahl


Profil
2010-01-31 17:55:33
Wszystko, co uwarunkowane, co wytworzone lub zrodzone jest z samej swej natury nietrwałe i relatywne. Nie może istnieć wiecznie i musi ponownie się rozpaść. Dlatego istoty, które nie wiedzą nic o swym ponadczasowym umyśle, napotkają trzy rodzaje cierpienia. Pierwsze wydarza się, kiedy przeżywamy katastrofę, kiedy wszystko w naszym świecie zaczyna się walić. Jesteśmy ciężko chorzy, połowa naszej rodziny i przyjaciół umiera, wszystko się rozpada i życie staje się pełnym bólu dramatem .... " nic nie jest doskonałe - prawo natury "
Profil
2010-01-31 18:13:37
To rozwinięcie chyba wykracza poza moje możliwości pojmowania. Owszem, niema ideałów, ani nieskończonych doskonałości, a w związkach nie można też popaść w "monotonię", ale nadal nie dowidziałem się, jak można odnaleźć miłość w przyjaźni - czyżbyś twierdził, że są one jednoznaczne? Zależne od tego tylko, jak mocno jesteśmy zaangażowani w partnerstwo?
Profil
2010-01-31 18:17:55
mi tez nowe fałdki tworzą się w mózgu :)
Profil
2010-01-31 18:18:06
ósemka :) istnieje
Profil
2010-01-31 18:20:25
nieskończona doskonałość istnieje to Bóg jeśli w niego wierzysz , a nie-skończoność jest i jest niewymierna :)
Profil
2010-01-31 18:21:39
podobnież kosmos się rozszerza i nie wiadomo gdzie się kończy :P
Profil
2010-01-31 18:29:16
A ja jestem sobie ateistą i nie wierzę w istnienie doskonałości, zresztą sam buddyzm też jest religią nieteistyczną, a nieskończoność raczej jest używana przy rzeczach mierzalnych, a miłość jest niemierzalna...
Profil
2010-01-31 18:56:12
"... Trudno nie wierzyć w nic..."
Profil
2010-01-31 19:02:39
Jak to nie wierzyć w nic - wierzę w bezinteresowną miłość.
Profil
2010-01-31 19:15:20
a jak rozumiesz bezinteresowną miłość?
Profil
2010-01-31 19:24:49
Cześć gaduły. Co Wy tam znów ,,mielicie" ? Streśćcie mi, bo mnie naszło na gadanie, a nie chce mi się wszystkiego czytać.
Profil
2010-01-31 19:34:40
A gadamy sobie o wszystkim i o niczym, zupełnie jak na waszych świrach, tylko tematy troszkę poważniejsze.

Przez bezinteresowną miłość rozumiem odwzajemnianie jej bez oczekiwania dodatkowych "profitów" z niej płynących. Życie dla drugiej osoby, a nie "kosztem" drugiej osoby.
Profil
2010-01-31 19:36:34
Szczerze mówiąc, nawet trudno mi jest to opisać, tak dokładnie, jak to widzę i jak niegdyś czułem.
Profil
2010-01-31 19:41:17
No, patrzcie. Ty Świry czytasz? Nigdy bym się tego po Tobie nie spodziewała. Taaaaki poważny człowiek.

A, czy to nie jest bezinteresowność dwóch osób i oni wszystko robią dla siebie bezinteresownie, spontanicznie ? Może się nie znam.
« 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 »
Dodaj komentarz
uśmiechmrugnięcieduży uśmiechhahahaneutralnypłaczęsmutnyProllnie powiemzłyszoknieups!obrażonyźledo baniOKbrawopapa?!ustakwiatekdziękizawstydzonyrotflciszacałuszakochanypocieszeniebuziakiszampan
Wypowiadają się na forum