Forum

Wypowiedz się na forum. Zobacz co inni piszą.

Moje forum -> Transseksualistka (Transseksualista)
2010-10-15 23:12:13
Do szybkiego pisania sylvii. Miłej nocki i kolorowych snów.
2010-10-15 23:17:12
Ja tej książki niestety nigdy nie czytałam, ale z pewnością jest ciekawa, chociaż to raczej tylko książka dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest transseksualizm, co powoduje, że takie osoby czują się uwięzione w nieswoim ciele itd. Oczywiście nie mogę tak do końca się wypowiedzieć na temat tej książki, skoro jej nie czytałam, ale skoro piszecie o tej książce, to może oznaczać, że książka jest dla tych, którzy pragną również poszerzyć swoją wiedzę na temat nas jako osób transseksualnych.
Profil
2010-10-15 23:21:08
Od niej właśnie zaczynałam,bo profesor,który ją napisał na codzień zajmował się transseksualizmem.
Pozdrawiam Cię,dobranoc
2010-10-15 23:44:11
Dobranoc. Śpij dobrze i do szybkiego pisania jutro.
Trzymaj się ciepło. Kolorowych snów Ci życzę. Pozdrów ode mnie swoją siostrę i powiedz Jej, że ma we mnie wsparcie. Możesz też, (o ile by się zgodziła) powiedzieć Jej o tym, że na takim portalu jest forum i że jest to forum na temat osób takich jak Ona czy ja czyli transseksualnych.
Myślę, że tutaj zyskałaby również wielu Przyjaciół, którzy wspieraliby Ją. Ja co prawda nie znam Twojej siostry ale ponieważ jestem wrażliwa i mamy podobne odczucia, to może na mnie liczyć. W tym, co będę mogła i w każdy możliwy sposób, to będę starała się Jej pomóc i Tobie również, oraz całej Twojej rodzinie najlepiej jak potrafię.
2010-10-18 18:09:56
Witam wszystkich, którzy byli wcześniej i się wypowiadali i tych nowych,którzy weszli tutaj po raz pierwszy. Wierzę, że ci nowi użytkownicy poczują się jak u siebie. Ci, którzy już tu byli, wierzę, że zechcą zaszczycić to forum swoją obecnością.
Niech wszystkie Wasze zamierzenia zostaną spełnione, a wszelka obfitość życzliwości, miłości i wszelkich bogactw wypełniają Wasze życie.
2010-10-18 21:37:59
Wielu z nas jest trans_cośtam i chyba łatwiej transseksualistom zmienić płeć niż trans"psychicznym" odnaleźć się w świecie ;)
2010-10-18 22:41:08
Witaj agi_tak_se.
Powiem Ci tak, że wszystko zaczyna się od psychiki.
To, czy ktoś jest osobą transseksualną czy nie, to już sprawa odczuć i psychiki danej osoby, podobnie jak mojej.
Oczywiście równie istotna jest opinia lekarzy. Bez badań nie ma żadnych szans na dostosowanie fizycznej płci do psychiki. To lekarz seksuolog przepisuje hormony, jeśli uzna taką osobę za transseksualną. Lekarz, w zależności od tego, czy jest to trans m/k czy k/m, to przepisuje hormony żeńskie lub męskie. Płeć, którą się zmienia operacyjnie, to wyłącznie płeć fizyczna. Jest też płeć metrykalna, czyli dokonanie zmian w dokumentach, w celu identyfikacji takiej osoby jako dziewczyny lub chłopaka. Jednak najważniejsza jest płeć mózgu. To na jej podstawie lekarze określają poprzez różne badania faktyczną płeć.
"Nie szata zdobi człowieka". Oznacza to, że pozory fizycznego wyglądu mogą mylić. U takich osób, do jakich ja należę, chociaż nie jestem jedyna, są specyficzne zachowania, w zależności od sytuacji i od ludzi. Należy jednak odróżnić określenie transwestytyzmu, transseksualizmu i transgengeryzmu, bo i takie jest określenie wtedy, kiedy w jednej osobie są dwie płcie, zarówno kobieca jak i męska.Takie osoby z tego, co mi wiadomo, mają dni, kiedy czują się chłopakiem, a kiedy indziej dziewczyną. Plus takiej sytuacji polega na tym, że taka osoba rozumie, podobnie jak osoba transseksualna obie płcie, chociaż osoba transseksualna rozumie jedną płeć pod względem fizycznym emocjonalnym i duchowym, a drugą płeć pod względem emocjonalnym i duchowym, przynajmniej do czasu dostosowania fizycznej płci do psychiki i odczuć. Po tym dostosowaniu zmienia się w pewnym sensie sytuacja, ale mając na uwadze wcześniejsze przeżycia, z bycia w poprzedniej fizycznej płci, jest w stanie rozumieć pod każdym względem również i tą poprzednią, natomiast osoba transgengeryczna rozumie obie płcie pod względem emocjonalnym i duchowym, chociaż są problemy z fizyczną identyfikacją takiej osoby i rozumie pod względem duchowym, emocjonalnym i fizycznym, a drugą płeć, pod względem tylko duchowym i emocjonalnym, gdyż nie może być jednocześnie fizycznie dziewczyną i chłopakiem.
Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie, jeśli znajdzie się taka osoba, która może coś więcej wiedzieć na ten temat.
Temat jest oczywiście o osobach transseksualnych, ale transgengeryzm jest to temat pokrewny, dlatego myślę, że również jest wart poruszenia, nawet bez zakładania oddzielnego tematu.
2010-10-19 07:21:57
Ja tu w ogóle nie miałam na myśli płci ;) Kocham swoje tran_coś,czyli mówię zdecydowane NIE! piep..rzonym psychologom każącym nam POZNAĆ SIEBIE,gdyż wówczas dopiero będziem szczęśliwi do usranej śmierci...uwielbiam nie znać siebie,swej reakcji,nie mieć zdania nie wiedzieć kim jestem,czego chcę :P
2010-10-19 09:59:49
Cóż. Źle jest nie znać siebie, swoich odczuć i reakcji na różne osoby, czy sytuacje.
Pewnie nie miałaś nigdy do czynienia z takimi osobami jak ja i pewnie dlatego tak piszesz. Psycholodzy są po to, żeby pomóc. Zresztą są to psycholodzy kliniczni, którzy gromadzą dla sądu papiery, w których zawarta jest opinia. Te papiery z opinią są istotnym dowodem na to, kim się jest czy dziewczyną, czy chłopakiem.
Jeśli nie wiesz czego chcesz, jaki jest Twój cel, to z pewnością, nawet, jeśli ten stan Cię pozornie zadowala, w głębi serca z pewnością jest inaczej, ponieważ wszyscy świadomie, lub nieświadomie, do czegoś dążą, nawet, jeśli są to takie cele jak chociażby zacząć pracować, jeśli nie pracujesz, to z pewnością chciałabyś być potrzebna ludziom, dzielić się z nimi swoimi talentami i zdolnościami, oczywiście za odpowiednie wynagrodzenie, bo praca daje również pieniądze, a dzięki pieniądzom możesz przetrwać. Żeby mieć chociażby zwykłą kromkę suchego chleba to musisz iść do sklepu i kupić. Nikt za darmo Ci nie da chleba, chyba, że masz kogoś, kto pracuje w piekarni z rodziny, albo jeszcze lepiej piekarnia jest własnością kogoś z rodziny. Jeśli jednak nie masz znajomości w jakimś innym sklepie to za nawet ser biały, czy jakiś inny produkt musisz zapłacić.
Podobnie jest z innymi celami. Żebyś była szczęśliwa, to powinnaś siebie dokładnie określić, co chcesz robić, do czego dążyć, kim jesteś. Możesz mi wierzyć lub nie, ale przez wiele lat szukałam swojego zainteresowania, co chciałabym robić. Szukałam bardzo długo, ponieważ jest wiele różnych zajęć, które mogłabym robić, ale nie sprawiłyby mi ani frajdy, ani nie angażowałabym się w to całym sercem. Jeśli nie angażowałabym się w to całym sercem, to i praca byłaby o wiele mniej wydajna, a co za tym idzie nie zarobiłabym tyle, żebym mogła godnie żyć i oczywiście ludzie nie doceniliby mnie w takim stopniu, w jakim bym chciała. W trakcie szukania tej drogi nie byłam szczęśliwa, podobnie jak przez lata podejmowania próby bycia chłopakiem.
To, że próbowałam być chłopakiem, robiłam przede wszystkim dla rodziny, a szczególnie dla mojej babci, której myślę, że ciężko się jest z tym oswoić, że czuję się dziewczyną. Dzięki temu, że próbowałam być chłopakiem, nie mam sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o rodzinę, ponieważ wielokrotnie próbowałam i się nie udało, bo nim się nie czułam. Gdybym nie próbowała, to rodzina mogłaby mi zarzucić, że przynajmniej nie próbowałam być chłopakiem i żebym najpierw spróbowała, a dopiero później się wypowiadała. Jednak próbowałam i pod tym względem jestem spokojna.
Wracając do psychologów, skoro myślisz tak negatywnie o psychologach, to albo masz z nimi jakieś negatywne wspomnienia, albo wierzysz w stereotypy, że psycholodzy są tylko np dla umysłowo chorych czy coś w tym rodzaju, albo jesteś negatywnie nastawiona do wszystkiego i wszystkich. Oczywiście psycholog a psycholog to różnica, ale ja kiedyś też negatywnie myślałam o wielu osobach. Zrozumiałam, że to się nie opłaca. Zło ani dobro nie ginie i prędzej czy później wyraża się w życiu. Wiem co piszę, bo sama przez to przechodziłam.
Zmieniłam w tej wypowiedzi temat, ponieważ chciałam odpowiedzieć na to, co napisałaś i wyjaśnić Ci te sprawy, chociaż temat jest konkretnie osób transseksualnych, z którymi oczywiście mają kontakt psycholodzy. Między innymi, gdyby nie psycholodzy, oraz inni lekarze, nie byłoby żadnej możliwości dokonania korekty fizycznej płci, do płci mózgu.
Bardzo Cię proszę, żebyś starała się na forum pisać o osobach takich jak ja, o ile oczywiście zechcesz i o ile zetknęłaś się z takimi osobami. Na inne tematy mogę oczywiście porozmawiać, ale przydałby się oddzielny temat, albo napisz do mnie prywatną wiadomość wchodząc na mój profil.
Profil
2010-10-19 15:27:30
Ja tam sama sobie szefem i psychologiem jestem, jeden upadek nie czyni kalectwa a dwa upadki nie czynią śmierci, przeżyłam to i owo i dalsze zarazy przeżyje ( CHYBA GADAM NIE NA TEMAT ) :D wybaczyć ludziska czytać mi sie nie chciało i tak po łebkach poleciałam :D :D
Profil
2010-10-19 18:08:41
to poszłas na łatwizne julia ;) agi psychicznych_cos tam jest znacznie wiecej ....choc koszty leczenia jednych i drugich są nieporównywalne.....
Profil
2010-10-19 18:10:29
miało byc trans_cos tam ...*
2010-10-19 20:14:42
sylwii Witaj.
Miło Cię widzieć ponownie.
Ale mówiąc, że miało być trans_coś tam...' to miałaś na myśli temat tutaj poruszany? Czy może mówiłaś do Twojej przedmówczyni?
Profil
2010-10-19 20:22:29
mowiłam o tych trans_psychicznych...co agi napomkneła :D
2010-10-19 20:35:41
Możesz jeszcze swoje zdanie napisać chociaż troszkę obszerniej? Chodzi mi o to również, czy zgadzasz się z tym, co odpowiedziałam agi, na ile się z tym zgadzasz itd.
Profil
2010-10-19 20:50:50
uwazam ze takim jak Ty weroni potrzebna jest pomoc specjalisty po to zeby ukierunkowac, poradzic, oswoic z mysla ze spostrzgliscie w sobie odmiennie płciowo istote..czasem potrzebna jest fachowa porada...to zaden wstyd...po prostu Ci ludzie maja wiedze...a czerpia ja nie tylko z ksiązek ale z zycia i praktyki lekarskiej...jak najbardziej jetem za tym abys weroni udała sie specjalisty nie zostawiaj samej sobie....to zbyt zagmatwany i "trudny" problem azeby samemu sie z tym oswoic....
2010-10-19 21:10:07
Oczywiście, że masz rację. Myślę, że niedługo to zrobię. Oczywiście wiem, że jest to trudne, że wymaga to oka specjalisty, ale wiesz, ponieważ interesuję się psychologią myślę, że będzie mi łatwiej. Zresztą dzisiaj był przypadek, że szłam ze sklepu i słyszę za sobą drwiące uśmiechy. Wyczułam, że były one pod moim adresem. Oczywiście ja się tym nie przejęłam, ponieważ znam swoją wartość, wiem dokładnie kim się czuję. Zamiast tego, wszystko obróciłam przeciwko tym małolatom w tym sensie, że przeciwstawiłam się temu, myśląc pozytywnie i blokując negatywne myśli, dzięki czemu nie miały na mnie wpływu. Gdybym poddawała się negatywnym myślom, nic bym nie osiągnęła, a moje życie dodatkowo byłoby piekłem, bo przejmowałabym się tym wszystkim, a dając władzę innym nad sobą, nie tylko pozbawiłabym się swojej woli, ale i z czasem mogłabym być w depresji, która mogłaby się różnie skończyć. Jednak jest prawo umysłu, które mówi,że każda myśl, którą "adresat" czy "adresatka" nie przyjmuje, czy to jest pozytywne czy negatywne musi się przez kogoś urzeczywistnić, a tym kimś będzie ta osoba, która próbowała przekazać te negatywne myśli, o ile oczywiście taka osoba nie zmieni negatywnych myśli i odczuć.
2010-10-19 21:11:53
Oczywiście, że masz rację. Myślę, że niedługo to zrobię. Oczywiście wiem, że jest to trudne, że wymaga to oka specjalisty, ale wiesz, ponieważ interesuję się psychologią myślę, że będzie mi łatwiej. Zresztą dzisiaj był przypadek, że szłam ze sklepu i słyszę za sobą drwiące uśmiechy. Wyczułam, że były one pod moim adresem. Oczywiście ja się tym nie przejęłam, ponieważ znam swoją wartość, wiem dokładnie kim się czuję. Zamiast tego, wszystko obróciłam przeciwko tym małolatom w tym sensie, że przeciwstawiłam się temu, myśląc pozytywnie i blokując negatywne myśli, dzięki czemu nie miały na mnie wpływu. Gdybym poddawała się negatywnym myślom, nic bym nie osiągnęła, a moje życie dodatkowo byłoby piekłem, bo przejmowałabym się tym wszystkim, a dając władzę innym nad sobą, nie tylko pozbawiłabym się swojej woli, ale i z czasem mogłabym być w depresji, która mogłaby się różnie skończyć. Jednak jest prawo umysłu, które mówi,że każda myśl, którą "adresat" czy "adresatka" nie przyjmuje, czy to jest pozytywne czy negatywne musi się przez kogoś urzeczywistnić, a tym kimś będzie ta osoba, która próbowała przekazać te negatywne myśli, o ile oczywiście taka osoba nie zmieni negatywnych myśli i odczuć.
Profil
2010-10-19 21:32:26
masz w sobie siłe kobieto ok ...podziwiam i szanuje takich ludzi...którzy nie patrzac na przeciwnosci dążą do celu i trzymają sie swoich praw i racji...to jest piekne i z taka determinacją weronika bedziesz kiedys bardzo szczesliwą kobietą :D i ja trzymam kciuki bo jestes fajna babka ......
2010-10-19 22:05:36
Dzięki sylvii, za te słowa i za otuchę. Ty również jesteś naprawdę prawdziwą Przyjaciółką, chociaż nie ma Cię tutaj w mieszkaniu, w którym jestem, ale wiem, że jesteś.
Wiesz, chcąc coś osiągnąć to muszę być i twarda i pełna determinacji, bo wiem, do czego pragnę dążyć.
Kiedyś miałam sen, który potwierdził tylko to, że będę szczęśliwa i kochana. Kiedyś śniło mi się, że jeden chłopak mi się oświadczył i wiem, że ten sen jest realny, że się sprawdzi i to już niedługo.
Wiesz, ja jako jedyna w rodzinie wierzę w afirmatywną modlitwę, czyli w psychologiczne prawa umysłu i afirmacje, która jest jakby modlitwą poprzez wypowiadanie owej afirmacji, oraz wyobrażaniu sobie celu, do którego dążę. Jako jedyna mam takie podejście.
« 1 2 3 4 5 6 7 »
Dodaj komentarz
uśmiechmrugnięcieduży uśmiechhahahaneutralnypłaczęsmutnyProllnie powiemzłyszoknieups!obrażonyźledo baniOKbrawopapa?!ustakwiatekdziękizawstydzonyrotflciszacałuszakochanypocieszeniebuziakiszampan
Wypowiadają się na forum