Forum

Postarała byś się troche Maat powiedzieć coś więcej

Witajcie.
Dzięki za wpisy. Pragnę wyjaśnić jedną rzecz. Jestem trans m/k więc bardzo Was proszę o wpisy dla mnie jako dziewczyny. Gdybym chciała być chłopakiem, to po pierwsze nie pisałabym jak dziewczyna, po drugie nie miałabym tego nicka tylko inny, a po trzecie nie byłabym wtedy osobą transseksualną. Poza tym się zgadzam z Wami. Każdy powinien wiedzieć, czego chce i jak chce to osiągnąć. Liczę na poprawkę i z góry dziękuję.

Tak. Chodzi mi właśnie w szczególności o końcówki.
Ten użytkownik najprawdopodobniej nie przeczytał wcześniejszych stron kim jestem, kim pragnę być itd.
Dlatego w tym miejscu jeszcze raz przypominam. Generalna zasada właśnie jest taka, że często my ludzie, wybieramy sobie nicka własnych odczuć, nawet, jeśli są sprzeczne na pozór z tym, co widać na zewnątrz. Ja, jako jedna z mniejszości transseksualnej, bo jesteśmy mniejszością jesteśmy bardzo emocjonalne (emocjonalni) i zwracamy na to szczególną uwagę, bo to nas irytuje i denerwuje w jakim jesteśmy ciele, a jaka jest płeć naszych mózgów. Płeć to niekoniecznie to, co widać. Płeć to przede wszystkim odczucia, sposób bycia, cechy charakteru. Nawet, jeśli jest to sprzeczne z wyglądem fizycznym, to my, jako osoby transseksualne chcemy to zmienić. Piszę w pierwszej osobie liczby mnogiej, ponieważ nie mówię tylko o sobie i w swoim imieniu. Podobny sposób zachowania czy reakcji na to, co napisał Havoc. Każda taka osoba jak ja zareagowałaby albo identycznie, albo w bardzo podobny sposób.
Poza tym nikt, kto ma podobne odczucia jak ja nie chce przypominania kim ktoś jest z zewnątrz, a kim się czuje, bo to już jest dostatecznie dramatyczna sytuacja dla nas jako osób transseksualnych, że zaszła w przyrodzie taka dramatyczna pomyłka.

Witajcie
Długo niestety się nie odzywałam. Wchodziłam wcześniej na portal, ale często nie mogłam korzystać z tego portalu. Wiele wydarzyło się w moim życiu, chociaż nadal tkwię jeszcze w obcym dla mnie ciele. Wiem jednak, że nie należy skupiać się na tym, czego nie chcę, ale na tym, czego pragnę, co jest dla mnie najbardziej istotne.
Zmieniło się wiele. Zmienił się mój sposób myślenia, doszła Przyjaciółka, która w dodatku jest kosmetyczką i mnie doskonale rozumie, zmieniły się moje zainteresowania, chociaż niektóre pozostały te same. Wiedziałam oczywiście o pozytywnym myśleniu, wiedziałam o tym, żeby koncentrować się na tym, czego pragnę, żeby to sobie wizualizować, ale zapomniałam o uwolnieni się z przeszłości, która spowalnia lub uniemożliwia proces realizacji pragnienia, oraz na skupianiu uwagi na tyle mocno, żeby odczuć emocje, które są związane z moją kobiecością tak, jakby już to moje pragnienie się urzeczywistniło. Istotne znaczenie ma przede wszystkim to, żeby pozbyć się wszelkich przeszkód i negatywnych przekonań. Dzięki temu zostanie usunięta blokada i wreszcie moje pragnienie ujrzy światło dzienne.
Tak sobie dzisiaj wszystko czytałam i doszłam do wniosku, że chociaż to, co pisałam była prawda, ale skupiałam się przede wszystkim na tym, co dotyczyło mojej przeszłości, chociaż z drugiej strony pragnęłam, żebyście wiedzieli, kim jestem, co przeżyłam, jak ludzie mnie odbierali i nadal odbierają. Wiem jednak, że opinie innych ludzi, mogę odrzucić, jeśli się z nimi nie zgadzam. Wiedziałam o tym od dawna, ale niestety nie zawsze to stosowałam w praktyce, a nawet prawie wcale. Dlatego wiem kim jestem, znam swoją wartość i dzięki Wam, dzięki moim Przyjaciółkom oraz wzbogaconej przez ten czas wiedzy wiem, kim jestem i dlatego też od tej pory będę skupiała się na rzeczach pozytywnych. Będę nadal pisała o swoich przeżyciach, ale od tej pory będę pisała tylko o tych przeżyciach, które wywołują pozytywne emocje. Niezrozumienie ludzi nie jest moim problemem, ale tych, którzy nie rozumieją. Wszyscy odpowiadamy za swój sposób myślenia, postrzegania, za swoje uczucia i podejmowane decyzje. Dlatego też życzę wszystkim tego, co najlepsze również i tym, którzy są przeciwko mnie. Czekam na wpis.
Dziękuję z góry i serdecznie pozdrawiam.

a o czym Ty piszesz kooleżanko

transseksualizm acha tera rozumiem

Przykro mi to mówić ale kochana/y transseksualizm jest chorobą psychiczna i za nie długo będą was trzymać w klatkach.

owszem zgadzam sie, ze to nie jest zdrowy objaw bycie transem czy homo.
ale tez watpie by pomocą okazala sie terapia psychiatryczna.

o jedno prosze.. nie wmawiajcie sobie i innym, ze to jest wasz atut, bo ja bym powiedziala wowczas, ze moja neurotycznosc i chaotycznosc i wszelkie inne objawy skrzywienia psychicznego są moją zaletą..
no nie.. nie są.
szacunek dla kazdego ale hołd, cześć i chwała nie dla wszystkiego.

Amen

no tak psaraki zgadzam się z Tobą bo to tak jak by zamiast szczerbinki do oka żołnierz przykładał lufę i na dodatek wszystkim manifestował jak male dziecko ,że ma rację

jedyne co mozemy sobie okazywac to
współczucie.
i jeszcze mozemy sie pomodlic o to,
by Pan Bóg kazdemu dał zdrowie ciała i ducha.
a przede wszystkim zdrowy rozum.

chorzy nie rozumieją ,że to oni są agresorami i to oni sami niszczą siebie i dobrze jest jak tylko siebie ! Bo nikogo tak na prawdę nie obchodzą bohomazy ich i na ich temat o nich! Zainteresowanie mogło by oznaczać istniejącą już wojnę a na wojnie - to przykre z jednej strony - ale chorzy idą na odstrzał w pierwszej partii....
Niech ich Bóg ma w swej opiece psaraki

taaa, niech jej da rozum